Jak poinformował na Facebooku prezydent Katowic, Marcin Krupa, Katowice nie uruchomią syren miejskich w celu upamiętnienia rocznicy katastrofy Smoleńskiej. W obecnej sytuacji, gdy w mieście znajdują się tysiące uchodźców z objętych walkami terenów Ukrainy, ten sposób upamiętnienia wydaje się niewłaściwy.
Podobne decyzje podjęły władze większości miast wojewódzkich i powiatowych na terenie kraju. Sprzeciwiły się uruchomieniu syren m.in. władze Gdańska, Łodzi, Warszawy czy Poznania. Na terenie województwa śląskiego, temu sposobowi upamiętnienia sprzeciwili się m.in. prezydenci Sosnowca, Rudy Śląskiej, Tychów, Gliwic czy Bytomia.
Syreny mogą jednak zostać uruchomione decyzją wojewody
Mimo sprzeciwu włodarzy miast syreny alarmowe mogą być jednak uruchomione z centrum sterowania znajdującego się w zarządzaniu wojewody. W związku z tym, jutro o godzinie 9:00 mogą na 3 minuty zabrzmieć syreny symbolizujące upamiętnienie katastrofy smoleńskiej.